opowiadanie1direction.blogspot.com
People change: Czterdziesty trzeci ♥
http://opowiadanie1direction.blogspot.com/2012/08/czterdziesty-trzeci.html
Wtorek, 21 sierpnia 2012. Czterdziesty trzeci ♥. Nigdzie nie ide przykro mi. Pheob wiem że to dla ciebie trudne bo straciłaś dziecko ale wróc prosze. Em Harry musisz cos wiedziec. -wlepiła wzrok w podłoge. - ty byłeś ojcem dziecka. -nadal nie oderwała wzroku od podłogi , a ja stałem tam w niemałym osłpupieniu . Ale proszę Cię nie mów nikomu! Zrobisz to dal mnie? Miałem łzy w oczach dlaczego ona wcześniej mi tego nie powiedziała? Może na wyjechała z Londynu, lub kraju. Co się z tobą stało? Boo ja jestem o...
opowiadanie1direction.blogspot.com
People change: Czterdziesty drugi ♥
http://opowiadanie1direction.blogspot.com/2012/08/czterdziesty-drugi.html
Poniedziałek, 20 sierpnia 2012. Czterdziesty drugi ♥. Pomódlmy się teraz za mojego zmarłego synka i ciocię. To wszysko co miałam.-powiedziałam twardym głosem. Nie chciałam ulec pokusie płaczu. Zagryzłam wargi, po czym wszyscy zaczeliśmy odmawiać różaniec. W tem przypomniałam sobie o moim danym życiu. Skąd u mnie taka nagła metamorfoza? Przypomniało mi się dawne życie.-powiedziałam z łzą w oku. Chłopcy zejdzcie tutaj szybko.-krzyknąłem tak mocno jak tylko potrafiłem. Chłopcy rzwawo zeszli do mnie. Tak, to...
opowiadanie1direction.blogspot.com
People change: sierpnia 2012
http://opowiadanie1direction.blogspot.com/2012_08_01_archive.html
Czwartek, 23 sierpnia 2012. Czterdzisty czwarty ♥. Odbiegłam od niego. Biegłam przed siebie, nie zważając na nic uwagi. Zauwżylam po drogdze wielkie drzewo. Przykucłam pod nim. Głowę skuliłam do kolan. Czułam jak potok łez, splywa po moim licu. Nagle poczułam kogoś obecność nademną. Ręce które miałam zaplecione nad kolanami, poczuły kogoś ciepły dotyk. Wybaczam Ci-usłyszałam szepty ochodzące zna mojej głowy. Podniosłam ją i zobaczyłam jego uśmiech na twarzy razem z dołeczkami. No dobra gdzie jesteś.
opowiadanie1direction.blogspot.com
People change: Trzydziesty ósmy ♥
http://opowiadanie1direction.blogspot.com/2012/07/trzydziesty-osmy.html
Poniedziałek, 30 lipca 2012. Trzydziesty ósmy ♥. Wzięłam do ręki telefon i wykręciłam na ich numer domowy. Zayn, a po drugiej stronie? Phobe Mam pytanie mogę odwiedzić was jeszcze dziś? Jasne, wiesz głupie pytanie. Ok to do zobaczenia.- i tak się rozłączyłam. Zadzwoniłam po taksówkę i ciepło ubrana czekałam przed domem. Hej Phobe.-pocałował mnie w policzek-Wchodź.-weszłam grzecznie i ściągnęłam trampki.Reszta "bandy" podbiegła do mnie i przytuliła. Wiecie co, ja będę musiała już iść. Już po pięciu minuta...
opowiadanie1direction.blogspot.com
People change: Czterdziesty pierwszy ♥
http://opowiadanie1direction.blogspot.com/2012/08/czterdziesty-pierwszy.html
Czwartek, 16 sierpnia 2012. Czterdziesty pierwszy ♥. Łzy ociekały mi po twarzy. Chusteczka, była cała zapłakana, słonymi łzami. Dlaczego to wszystko mnie spotyka? Czemu to musiało się stać? Gdy Pheob udała sie na górę my udalismy się do kuchni. Wszyscy zasiedlismy do stołu. Głodny jestem.-narzekał Niall. To sobie coś zjedz. Liam a zrobisz mi naleśniki? Ojj no proszeee . Swoje słowa skierowałem do pozostałej trójki. Pokiwali twierdząco głową. Zabrałem się do roboty. Po paru minutach na talerzu...Udałam si...
opowiadanie1direction.blogspot.com
People change: Czterdziesty ♥
http://opowiadanie1direction.blogspot.com/2012/08/czterdziesty.html
Piątek, 3 sierpnia 2012. Znów poszliśmy przed jej dom. Zapukaliśmy nikogo nie było. Zobaczyliśmy jakąś blondynę, która idzie w kierunku jej domu. Heey, a ty wiesz co się dzieje z Phobe? Heey-dziewczyna jakby osłabła i powoli się chwiała, Liam szybko ją przytrzymał. To wiesz gdzie ona jest? To ona wam nie powiedziała? Miała wylecieć do LA. Serio nie wiecie o tym? Shit-zawołał na głos Zayn. Spokojnie.-opanowałem sytuację.-A czemu tam wyleciała bez słowa? Chciała tam urodzić. Tyle ja wiem. Cześć. Tak masz s...
opowiadanie1direction.blogspot.com
People change: maja 2012
http://opowiadanie1direction.blogspot.com/2012_05_01_archive.html
Czwartek, 31 maja 2012. Hej-przywitał się Louis.-dziś będziemy mieli gościa. Hej-przywitałam się nieśmiało, wystawając za chłopca. O Hey Phobe.-przywitał mnie Zayn. Po 5 minutach Liam zaprowadził mnie do pokoju gościnnego, gdzie mogłam przenocować. Siedziałam w tym pokoju i nie chciałam schodzić na dół. Miał on taki piękny widok na Londyn. Po chwili ktoś wszedł do mojego pokoju. Hej mogę wejść.-powiedział głos zza drzwi. Dajcie pauzę zapomnieliśmy o najważniejszym. I ty myślisz że my to zjemy? Wyszłam z ...
opowiadanie1direction.blogspot.com
People change: czerwca 2012
http://opowiadanie1direction.blogspot.com/2012_06_01_archive.html
Sobota, 30 czerwca 2012. Dwudziesty pierwszy ♥. Rozmawialiśmy o swoich problemach on miał całkiem podobne życie do mojego oczywiście jeszcze przed spotkaniem chłopaków z One Direction. Czułam że mam przy sobie jakąś bratnią dusze. Czemu ja go wcześniej nie spotkałam? Mijała godzina, za godziną, dziwne fajnie uczucie nie czuć zmęczenia. Wręcz przeciwnie, tryskałam energią i entuzjazmem do czasu. A co jeśli się nie wybudzisz? Zapytał z grobowym wyrazem twarzy. Przecież, muszę się wybudzić! Pomyśl o tym, że...
opowiadanie1direction.blogspot.com
People change: Trzydziesty dziewiąty ♥
http://opowiadanie1direction.blogspot.com/2012/08/trzydziesty-dziewiaty.html
Środa, 1 sierpnia 2012. Trzydziesty dziewiąty ♥. Heey Stella, miło mi Cię widzieć.-wypowiedziała pełna entuzjazmu. Hej Phobe, jak się trzymasz? Całkiem dobrze, ale mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej. Daj te walizkę i chodźmy do taksówki. Jak to inni mówią pałaszowałem w lodówce i się nudziłem jak pozostała część zespołu która akutualnie grała na x-boxie . Gdy już nie czułem głodu poszedłem do salonu bo wpadłem na genialny plan jak to inni mówią co u mnie nie jest codziennością. Heej idziemy do Phobe?
opowiadanie1direction.blogspot.com
People change: Czterdzisty czwarty ♥
http://opowiadanie1direction.blogspot.com/2012/08/czterdzisty-czwarty.html
Czwartek, 23 sierpnia 2012. Czterdzisty czwarty ♥. Odbiegłam od niego. Biegłam przed siebie, nie zważając na nic uwagi. Zauwżylam po drogdze wielkie drzewo. Przykucłam pod nim. Głowę skuliłam do kolan. Czułam jak potok łez, splywa po moim licu. Nagle poczułam kogoś obecność nademną. Ręce które miałam zaplecione nad kolanami, poczuły kogoś ciepły dotyk. Wybaczam Ci-usłyszałam szepty ochodzące zna mojej głowy. Podniosłam ją i zobaczyłam jego uśmiech na twarzy razem z dołeczkami. No dobra gdzie jesteś.